Na 22 stycznia br. przypada 158. rocznica wybuchu powstania styczniowego. Strażacy brali udział w wydarzeniach poprzedzających kampanię i podczas jej trwania.
Po przegranej Rosji w wojnie krymskiej z Turcją (1853-1856) Polacy dostrzegli, że zaborca nie jest tak silny, jak mogło się wydawać. Przejawem narastających dążeń niepodległościowych stały się demonstracje w Warszawie: w 1860 r. pogrzeb Katarzyny Sowińskiej, wdowy po gen. Józefie Sowińskim oraz w 1861 r. rocznica bitwy pod Olszynką Grochowską.
Dnia 27 lutego 1861 r. Rosjanie oddali strzały do manifestujących na Krakowskim Przedmieściu. Pięć osób zmarło. Chcąc załagodzić sytuację, carski namiestnik Michaił Gorczakow zezwolił na uroczysty pogrzeb. Pogrzeb „Pięciu Poległych” odbył się 2 marca 1861 r. Przeistoczył się w wielką manifestację narodową. Przybyły delegacje z innych zaborów. Na ulicach zgromadziło się ok. 150 tysięcy osób. Na czele konduktu pogrzebowego podążali strażacy z naczelnikiem Warszawskiej Straży Ogniowej – Janem Demonkalem.
Wobec narastającego wzburzenia, carski namiestnik mianował policmajstrem warszawskiego naczelnika Warszawskiej Straży Ogniowej – Jana Demonkala. Namiestnik miał nadzieję, że dzięki jego popularności i sympatii, uspokoi się napięta sytuacja. Spokój trwał krótko i Jan Demonkal powrócił na poprzednie stanowisko.
Podczas kolejnej manifestacji patriotycznej, 8 kwietnia 1861 r., Rosjanie ostrzelali bezbronny tłum. Zginęło ok. 100 osób, a kilkaset zostało rannych. W maju 1861 r. zmarł carski namiestnik Gorczakow, a jego następca Nikołaj Suchozanet wprowadził jeszcze większe represje. Polaków aresztowano nawet za noszenie narodowych symboli lub śpiewanie pieśni patriotycznych.
Następne wydarzenie miało miejsce 18 października 1863 r. Tym razem wybuchł pożar w warszawskim ratuszu. Ogień zniszczył trzy piętra frontowej części budynku i strażacką czatownię (punkt obserwacyjny). Pożar wzniecili powstańcy styczniowi celem zniszczenia akt zawierających nazwiska osób przeznaczonych do uwięzienia i zsyłki.
Nie wszyscy warszawscy strażacy znali przyczynę celowego opóźnienia gaszenia pożaru, ponieważ stanowiska oficerskie zajmowali również Rosjanie. Nie ulega jednak wątpliwości, że część warszawskich strażaków była wtajemniczona w przebieg nieudanej akcji gaśniczej. Wsparcie strażaków polegające na opóźnianiu działań pomogło powstańcom w osiągnięciu zamierzonego celu.
Literatura:
Gutkowski J., Warszawska Straż Pożarna 1836-2016, Warszawa 2016
Beata Nowakowska