Założycielem firmy był w 1883 roku Antoni Kunz (Czech, ur. 1859, zm. 1910). Fabryka działała w miejscowości Hranice na Morave (ob. Czechy), wówczas na terenie monarchii austro-węgierskiej. Zakład specjalizował się w budowie wodociągów i studni głębinowych. Fabryka szukała rynków zbytu i realizacji nowych projektów w Galicji, dokąd skierowano młodego inżyniera Józefa Sikstę (ur. 1884). We
Firma powstała w 1926 roku. Założycielem i właścicielem był Czesław Miarczyński (ur. 1876 w Bochni). Po przeprowadzce do Katowic Miarczyński związał się z Ochotniczą Strażą Pożarną Katowice-Bogucice. W 1928 roku powierzono mu stanowisko prezesa OSP. Jako czynny strażak dostrzegł potrzebę doposażenia oddziałów w niezbędny sprzęt. Z tego powodu podjął się założenia wytwórni sprzętu pożarniczego. Pierwszą
W latach 80. XIX w. bracia Juliusz i Maurycy Deutsch zbudowali małą przędzalnię w Buczkowicach koło Bielska. W 1889 r. pożar zniszczył halę fabryczną. Bracia Deutsch przenieśli działalność gospodarczą do dynamiczne rozwijającego się Bielska. W 1898 r. uruchomiono tam przędzalnię juty i produkcję worków, w 1919 r. tkalnię techniczną do produkcji rzemieni. W okresie międzywojennym
Osiągnięcia polskiego kolejnictwa w II RP, szczególnie nowo zbudowane linie i wyprodukowane w chrzanowskim „Fabloku” lokomotywy były przedmiotem narodowej dumy. Kolejowe straże pożarne powstawały zwykle przy stacjach węzłowych. Jedną z najstarszych w Polsce była Ochotnicza Straż Pożarna Kolejowa w Nowym Sączu założona w 1876 r., licząca w czasach II RP 50 członków. W 1889 r.
Ochotnicza Straż Pożarna w Brzezince powstała w 1904 r. z inicjatywy Wincentego Sorka. Do chwili zawiązania się straży, sprawami pożarowymi zajmowała się gmina. Na jej utrzymaniu było czterech strażaków, z których jednego wyznaczono do kierowania akcją w czasie pożaru. W pierwszym okresie działalności strażacy wyjeżdżali do akcji od kilku do kilkunastu razy rocznie. W okresie
Bielsko, leżące przed odzyskaniem niepodległości w monarchii austriackiej, znajdowało się przez dziesięciolecia pod wpływem trendów architektury wiedeńskiej. Zyskało nawet przydomek „mały Wiedeń”. Po 1918 r. zerwano w Polsce z nurtem historyzmu zaborców. Starano się wypracowań własny styl, na bazie popularnego w Europe modernizmu. W tym właśnie stylu zbudowano w 1930 r. nową siedzibę dla straży